Obserwatorzy

czwartek, 1 września 2011

Woreczek

Ponieważ dzisiaj moje kochane dzieciątko pierwszy dzień było w żłobku postanowiłam jej uszyć wesoły woreczek na kapciuszki. Nie będę się rozpisywać, że dzień miałam z tego tytułu bardzo stresujący (każda matka wie, o czym piszę) oraz ile łez wylała malutka będąc z obcymi ludźmi. Powiem tylko, że serce mi pęka już na samą myśl, że jutro znowu muszę ją do żłobka zaprowadzić :(. Oto woreczek, który szyłam wczoraj wieczorem (a raczej w nocy)



6 komentarzy:

  1. Woreczek cudny
    Głowa do góry ,takie łzy nie szkodzą
    Za kilka dni wszystko będzie dobrze
    życz przede wszystkim wytrwałości i uporu
    nie rezygnuj ze żłobka, dzieci lepiej się rozwijają
    wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne te misiolki :)
    U nas zaczęło się przedszkole i to raczej ja tęskniłam, niż synalek, bo nie chciał iść do domu, a po południu znowu sie tam wybierał ;) Mam nadzieję, że malutka szybko się przekona - trzymajcie się :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki piękny woreczek umili maluszkowi czas bez Mamusi( a Mamusię niech serduszko nie boli bo wszystko będzie dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O jejku...! Jakie cudeńko!!!
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny jest ten woreczek:):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiem co czujesz Przytulam
    My tylko dwa dni byłyśmy w przedszkolu i od pon w domu z gorączką ;/
    A misio śliczny !!!!

    OdpowiedzUsuń