Czas pędzi nieubłaganie. Dopiero co kleiłam pudełka komunijne, a już jutro mamy lipiec. No cóż, lepiej późno niż wcale. Część pudełek już udało mi się wam pokazać, czas na drugą część. Przedstawiam wam moją majową produkcję:
dla Giulii (pudełko poleciało do Włoch)
dla Esterki
dla Madzi
oraz dla Kamila
Uff, sezon komunijny w pełni zamknięty :)
Pozdrawiam serdecznie, Anula
Przepiękne pudełka
OdpowiedzUsuńNo nie powiem sezon chyba udany....takie cuda narobiłaś !!!
OdpowiedzUsuńAle cudności! Wszystko takie delikatne, przepiękne !!!
OdpowiedzUsuńAnula, wreszcie do Ciebie dotarłam :D Pudełka są przepiękne, aż zazdrość bierze :)
OdpowiedzUsuń