Na początku chciałabym wam bardzo podziękować za słowa otuchy pod poprzednim postem. Jest mi naprawdę ciężko, a każde wasze słowo koiło moje rany. Dziękuję wam z całego serca. Czas wracać do normalności (jeśli mogę tak napisać, to niekoniecznie udaje mi się to uczynić) więc wykorzystam ten post na pochwalenie się prezentami jakie ostatnio otrzymałam od wspaniałych blogerek :).
Ale od początku.
Los się do mnie uśmiechnął i zostałam wylosowana w candy u Paolli z bloga Magazyn Towarów Niemasowych. Podzieliłam się moją wygraną z inną uczestniczką zabawy (więcej do poczytania na blogu Paolli). A oto cudowności jakie dostałam w paczuszce.
Zbliżenie na kwiatuszki ręcznie wykonane przez Paollę
I oczywiście główny bohater tej sesji zdjęciowej sympatyczny Króliś
Można powiedzieć, że ostatnio uczestniczyłam też w prywatnej wymiance :).
Marzence z bloga Moje co nie co ... podobały się moje wycinanki z wykrojnika i podpytała czy mogłabym jej trochę powycinać. Oczywiście, że byłam chętna. Wycinanki wraz z dziurkaczem (listeczek), który zakupiłam specjalnie dla Marzenki powędrowały do niej w paczuszce. Nie chciałam nic w zamian, mimo, ze zamęczała mnie pytaniami w mailach :). Aż tu pewnego razu w domu pojawiła się niespodziewana przesyłka, a w niej prezenty od Marzenki :).
Dziękuję wam dziewczynki, sprawiłyście, ze w tak trudnych dla mnie chwilach na mojej buzi zawitał uśmiech. Pozdrawiam, Anula
Jak to mówią - im więcej dajesz dobrego innym, tym więcej wraca do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, pozdrawiam!
Przepiękne prezenciki!
OdpowiedzUsuńKamień spadł mi z serca, że przesyłka bezpiecznie dotarła :) Niech cieszy jak najdłużej i jak najmocniej :)
OdpowiedzUsuńUściski :*
Ależ cuda dostałaś.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń