Obserwatorzy

wtorek, 15 listopada 2011

Czas na finał

Dostałam zdjęcia z wręczania prezentów Laurze i czym prędzej wam wklejam do oglądania :)


Od lewej: ja, solenizantka Laura, kotek Garfild i mama Laury
 
i jeszcze jedno zdjęcie, zapomniałam się wcześniej pochwalić, że dostałam od Laury przepięknego ręcznie robionego motyla, który fruwa u mnie w przedpokoju :). Zatem dzielę się z wami moim prezentem
Pozdrawiam serdecznie, Anula



5 komentarzy:

  1. Wzruszające.
    Anula jesteś wielka, że to wszystko zorganizowałaś. Widać, że wcale nie tak wiele trzeba żeby wywołać tak piękny, szczery uśmiech u dziecka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu bardzo Ci dziękuję za wszystko:)Za Laurkę trzymam kciuki z całych sił:)
    Moja Gabulka zachwycona ,bo Laurka trzyma psiaka od niej na kolanach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny jesteście wszystkie tak piękne i radosne na tym zdjęciu, że zarażacie optymizmem.
    Życzę z całego serca dalszych pogodnych dni przede wszystkim Laurze i trzymam mocno kciuki. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super relacja! I super to zorganizowałaś - wielkie brawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. chciałam tylko poinformować, że candy pod tym adresem http://blog.na-strychu.pl/2010/10/jesienne-wietrzenie-strychu/#respond było dokładnie rok temu :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń