Obserwatorzy

czwartek, 25 listopada 2010

42 godziny pracy

tak, tak, dobrze przeczytałyście.
Wycinałam, kombinowałam, zszywałam, prułam :), no i machałam igłą. Zajęło mi to kilka dni (w sumie 42 godziny). A oto efekt:
 Bohaterowie bajki o trzech świnkach. Właśnie tak ich sobie wyobrażałam :)





Pomyślicie dlaczego tak długo szyłam?? Może dlatego, że lubię być dokładna, a może dlatego, że po prostu nie wiedziałam jak się do tego zabrać.

3 komentarze:

  1. Ale świetne pacynki :)
    Takie malenstwa wbrew pozorom długo się szyje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. pacynki ja marzenie! moja córka kocha te bajkę! a super:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sporo się napracowałaś - ale to chyba zawsze jest z rzeczami niewielkich rozmiarów - tyle detali trzeba dopracować, a to pochłania sporo czasu. Ale warto było, bo są śliczniutkie!

    OdpowiedzUsuń